Nawracać możemy siebie, kogoś nie – czyjeś nawrócenie może nastąpić przede wszystkim pod wpływem Łaski Pana oraz zgody na jej działanie, a naszą rolą jest tylko pomóc tej Łasce dotrzeć i osiąść: świadectwem życia (nasze czyny miłosierne względem bliźniego, postawa serca, życzliwość, wsparcie, służba) oraz świadectwem słowa (mówimy o tym, jaki Bóg jest – przekazujemy kerygmat, jak Bóg działa w naszym życiu, czego dokonał/ dokonuje)
Świadectwo życia:
- Świadectwo jest to oświadczenie stwierdzające prawdziwość czegoś. Skoro Chrystus mówi, dam Wam pokój i radość, to my, wierzący, świadczymy o tym poprzez pokój i radość, jakich doświadczamy i jakie okazujemy. Nie musimy nawet nic mówić, wystarczy, że ktoś popatrzy na nas i powie – ten to ma pokój i radość, skąd on to ma? Co jej daje tę siłę, by trwać w nadziei, by się nie załamać w takich okolicznościach? Ależ on ma cierpliwość, ależ ona ma serce dla tego łajdaka… Tertulian o pierwszych chrześcijanach pisał: dlaczego chrześcijanie rośli w siłę, ilość, chociaż nie mieli z tego żadnego pożytku, byli prześladowani I nie mogli się ujawniać, ale możne było o nich mówić: patrzcie, jak się oni miłują, nie, słuchajcie, co oni głoszą, tylko właśnie, patrzcie, co oni robią! Ludzie mają dość nauczycieli, mówił JPII świat potrzebuje świadków.
- Jezus powiedział: Nie każdy, kto mówi Mi: «Panie, Panie!», wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Nie będzie miała sensu twoja modlitwa, rozważania Słowa Bożego, jeśli nie wpłynie to na codzienne życie. Dla osób niewierzących szalenie ważny jest aspekt spójności: jak widzą, że mówimy jedno, a robimy drugie, że w kościele kochamy swojego bliźniego, a z sąsiadką obgadujemy proboszcza, to zamiast świadectwa robimy anty-świadectwo. Ale nie może też być tak, że jak ludzie widzą, to się pilnuję. Ta spójność ma być nie tylko w obszarze Twoich słów I czynów, ale też myśli I serca. Ona ma wynikać z Twojego wnętrza, Twojego wewnętrznego przekonania. To ma być prawdziwe I autentyczne. Ludzie bez trudności wyczują fałsz I sztuczność, nie jesteśmy w stanie się pilnować w każdej godzinie w każdym czasie. Prędzej czy później coś wypłynie. I nie chodzi o to, by być bez grzechu. Wyznawca Chrystusa to nie jest osoba bezgrzeszna, ale świadomość swojej grzeszności. I właśnie dlatego tak bardzo oddana Bogu. Bo tylko On jest w stanie go z tego grzechu podnieść. Jeśli upadnę, to trzeba mieć odwagę się do tego przyznać I prosić o przebaczenie. Jeśli kogoś zranię, to nie zasłaniam się usprawiedliwieniami, tylko szczerze żałuję I pytam, jak mogę się mu wynagrodzić krzywdę. Nie, żeby było kwita, tylko, że dostrzegam krzywdę, którą wyrządziłem I z miłości do bliźniego chcę ją naprawić. Jeśli bliźni nie chce naszego współczucia, wynagrodzenia, wyraża gniew, to pokornie to przyjmujemy jako pokutę za to przewinienie wobec niego. Bez usprawiedliwiania, bez pouczania ,że chrześcijanin to powinien… Okazanie skruchy I pokory też jest świadectwem.
- Męczennik z greckiego martyr oznacza świadek. To nie jest zbieg okoliczności. Świadek Chrystusa składa Jemu swoje życie w ofierze, najwyższą formą świadectwa jest oddać życie dla Jezusa w męczeńskiej śmierci. Ale, jeśli nie będziemy mieli tyle szczęścia (:)) mogę również w codzienności oddawać mu swoje życie poprzez rezygnację z siebie, dóbr, znoszenie upokorzenia, akceptację odrzucenia.
- Nie lękaj się skompromitować w oczach świata dla Jezusa. Im bardziej jesteś przywiązany do świata, nie chcesz niczego utracić z tego, co zdobyłeś, kształtujesz siebie przez opinię innych – tym więcej w tobie lęku. Również leku, który uniemożliwi Ci danie świadectwa. Im bliżej jesteś Pana, tym odważniej dajesz o Nim świadectwo. Normą twojego postępowania jest Ewangelia, a nie opinia świata.
Świadectwo słowa:
Celem świadectwa jest:
- otworzyć drugą osobę na Boga
- rozwinąć w niej pragnienie doświadczenia Boga żywego
Celem świadectwa nie jest:
- przekonać kogoś do swojej racji – my tylko świadczymy, przekonać to się ktoś sam musi
- pokazać się jako dobry, przykładny chrześcijanin godzien naśladowania – naśladować trzeba Jezusa, nie Ciebie
Przed pisaniem świadectwa ważna jest modlitwa do Ducha Świętego.
- Twoje życie przed nawróceniem
– jakie problemy
– jaki obraz Boga, jaka relacja z Nim - Nawrócenie
– jak doszło do tego, że spotkałeś Boga
– jak to przeżyłeś, jak Bóg do Ciebie przemówił, opisz spotkanie z Nim
-jakie decyzję podjąłeś - Twoje życie po nawróceniu
– co się zmieniło
– jak postrzegasz Boga, jaką masz z Nim relację - Zaproszenie, zachęta
-”Ty też możesz doświadczyć Boga”
Zasady dobrego świadectwa:
- Radosne – bo jest we mnie radość, którą chcę się dzielić. Jeśli jesteś rozbity, przygnębiony – nie składaj świadectwa
- Zwięzłe i precyzyjne – krótkie (3-5 minut)
- Chrystocentryczne – co uczynił Jezus w moim życiu. Skupiamy się na swoim życiu, nie oceniam innych, nie mówię o ich błędach, nie rozczulam się nad sobą I swoim grzechem. Cały czas wracam do Jezusa: “Bóg to uczynił, Jezus to uzdrowił”
- Głoszone z rozwagą – nie przypisujemy sobie tego, że ta droga, którą ja przeszedłem, jest najlepsza
- Nieoceniające innych – nie mówimy negatywnych rzeczy o osobach zaangażowanych w moją historię